Kosztowne gafy turystów wobec dziedzictwa

ślady

Zabieranie na pamiątkę historycznych przedmiotów, zostawianie śladów dla potomności, czy niewłaściwe zachowanie – to najpopularniejsze przewinienia na turystycznych szlakach. – Często są spowodowane nieświadomością. Nasza kampania „Zabytki to Twoje dziedzictwo. Nie pozwól niszczyć. Reaguj!” uczula na podobne zjawiska – mówi dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa.

Jak wynika z badań społecznych przeprowadzonych przez agencję Spotlight na zlecenie Narodowego Instytutu Dziedzictwa 91 proc. ankietowanych Polaków deklaruje, że zabytki są dla nich istotne. Aż 95 proc. nie ma wątpliwości, że należy je chronić, a jako najczęstsze przestępstwa wskazują nielegalny wywóz muzealiów (72 proc.) i niszczenie zabytków, w tym doprowadzanie ich do ruiny (68 proc.).

Zniszczony aniołek w imię sławy w social mediach

Choć te deklaracje mogą napawać optymizmem, nadal zdarzają się sytuacje, w których turyści nie potrafią odpowiednio uszanować dziedzictwa. Przykładem jest chociażby próba wywiezienia przez nastoletnich turystów z Anglii przedmiotów z terenu Muzeum Auschwitz m.in. części maszynki do strzyżenia i widelca. Młodzi ludzie tłumaczyli, że nie mieli świadomości, jaką wartość historyczną mają te przedmioty, ale sprawą i tak zajął się sąd. Z racji wieku i dobrej opinii o sprawcach zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Należy jednak pamiętać, że konsekwencje mogą być znacznie bardziej surowe. Według ustawy o ochronie zabytków za zniszczenie lub uszkodzenie zabytków grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Dodatkowo sąd może orzec na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków grzywnę w wysokości do wartości zniszczonego przedmiotu lub obiektu.

O surowości kary przekonała się modelka Julia S., która przygotowując materiał do mediów społecznościowych, postanowiła go uatrakcyjnić, obłupując młotkiem nos amorkowi z fontanny w Dolinie Służewieckiej w Warszawie. Kiedy pochwaliła się tym czynem swoim obserwatorom, sprawą zainteresowały się służby konserwatorskie, które powiadomiły prokuraturę. Sąd ukarał ją 10 miesiącami pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, nadzorem kuratora oraz sankcją finansową w wysokości 5 tys. zł.

Kamyczek do kieszeni i pamiątkowy napis na dziedzictwie

– Na szczęście rzadko mamy do czynienia aż z tak jaskrawymi przejawami niewłaściwego zachowania – mówi Bartosz Skaldawski, dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa. – Częściej zdarza się, że po prostu brakuje nam świadomości. Doskonale wiemy, że nie można wynosić świadectw historii, które znajdują się na terenie obiektów muzealnych. Ale kiedy natkniemy się na cenny obiekt poza jego murami, na przykład na pozostałości grodziska albo dawnej kopalni w lesie, czy na łące, już nie mamy tej bariery. Myślimy, że zabranie przysłowiowego kamyczka nic nie zmienia. Tymczasem każdy element na terenie objętym badaniami może być cenny dla stwierdzenia wartości historycznej danego miejsca. Chcemy o tym przypominać w ramach naszej kampanii „Zabytki to Twoje dziedzictwo. Nie pozwól niszczyć. Reaguj!”.

Na tym nie kończą się turystyczne nieprzemyślane przewinienia. Na zabytkowych terenach zdarzają się też takie zjawiska jak chociażby wydrapanie na starym kamieniu czy drewnie inicjałów ukochanej osoby. – Wyrażanie uczuć jest jak najbardziej ważne, ale możemy to zrobić w znacznie mniej inwazyjny sposób dla naszego dziedzictwa. Naprawdę możemy obyć się bez pozostawiania takich romantycznych pamiątek albo świadectw w stylu „Tu byłem 2020” na historycznych obiektach. Lepiej na pamiątkę zachować bilet wstępu albo ładne zdjęcie – tłumaczy Bartosz Skaldawski.

Inne zachowanie, które w sensie prawnym nie kwalifikuje się jako przestępstwo, czy wykroczenie, ale kiepsko świadczy o naszych obyczajach, to niewłaściwy strój i zachowanie na terenie objętym ochroną. Krzyki, czy głośne śmiechy w miejscu pamięci na pewno nie przystoją, podobnie jak koszulka na ramiączkach albo zbyt duże dekolty. Tak jak na święta do babci idziemy w ubraniu, które podkreśla nasz szacunek dla gospodyni, tak samo powinniśmy zadbać o odpowiedni strój w miejscach kultu i pamięci.

Szczególnie uważni powinniśmy być na wycieczkach zagranicznych. W niektórych państwach za próbę wywozu obiektu dziedzictwa można prosto z granicy trafić do więzienia. Planując taką wycieczkę, powinniśmy zapoznać się z podstawowymi zasadami, które określają jakiego typu pamiątki możemy ze sobą zabrać do domu, a także jakie zachowanie lub strój mogą zostać uznane w danym miejscu za niewłaściwe.

Dodaj komentarz